Proszę o pomoc - co mogę zrobić w sytuacji, kiedy matka ma długi w ZUS, nie ma środków, aby zrealizować egzekucję. Czy będę spłacać ten dług? Mamy wspólne zameldowanie, ale żadne z nas tam nie mieszka (nie jest to nasza własność). Wiem, że można odrzucić spadek (tutaj:
Zabezpieczenie przed długami matki), ale rozumiem, że to skutkuje po śmierci.
A co teraz - czy teraz jest zagrożenie, że ja przejmę ten dług i wsiądą mi na pensję?