Skladki zus-nalezne czy nie?
Prosze o pomoc...
Żona prowadzi od 3 lat mala firme i placi skladki zus-najnizsze ale już te normalne, nie te preferencyjne. w czerwcu zaszelego roku powaznie zachorowla i w zwiazu z operacja poszla na zwolnienie, zus odmowil jej zasilku bo sie dopatrzyli ze w maju skladki dotarly dzien po terminie i orzekli ze nie ma 3 miesiecznego okresu wyczekiwania.Aby znowu podlegac ubezpieczeniu zona oplacila trzy kolejne skladki za czerwiec, lipiec i sierpien i jednoczesnie oddawala caly czas l4 bo nie mogla pracowac. zasiłek za wrzesien i pazdziernik został przyznany, a od listopada żona wrocila do pracy.
Analizowalismy sprawe jak to mozliwe ze skladka za maj wplynela po terminie i okazalo sie ze opoznienie wynikalo z tego ze bank ksiegowal 3 dni a nie z tego ze zona sie spoznila. napisalismy pismo z prosba o przywrocenie tego terminu za maj i wyjasnieniem ze to bank sie spoznil, ale odmowili w zasadzie bez podania przyczyny. Sprawa poszla do sadu i sad uznal ze nie powinni tak zrobic, przyznal zonie ubezpieczenie w maju. wyrok sie uprawomocnił i zus wyplacil jej zasilek równiez za czerwiec, lipiec i sierpien.
I teraz moje pytanie-co z tymi skladkami za te miesiace? Gdyby zus od razu uznal maj to zona by przeciez nie musiałaby ich placic i by normalnie dostała zasiłek, a tak przez blad zus zaplacic musiala zeby znowu byc ubezpieczona. Patrzylismy w pue i tam jest taka zakłądka saldo i ona wynosi zero zł. Czy tam nie powinna być nadplata tych składek? Czy idzie je jakos odzyskać?
|