Renta socjalna, zasiłek, żadnej pomocy od Państwa dla taty po wypadku.
Witam. Szybko streszcze sprawę. Właśnie się dowiedziałam, że mój tata nie doatanie renty socjalnej tylko zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 152zl, to wszystko. W grudniu tata mial wypadek w wyniku czego jest niepełnosprawny i niezdolny do samodzielnego funkcjonowania. Jego żona a moja mama musiala zreZygnować z pracy aby sie nim zajmować, wystąpiła o emeryturę w grudniu i do tej pory czeka na decyzję. Po załatwieniu wszystkich formalności z grupą inwalidzką dla taty itp okazalo się dziś że tata nie dostanie nic oprócz tych 152zl i ewentualnego wyrównania do emerytury mamy która będzie nie wielka czyli ok 850zl, także wyrownanie będzie takie : 850+152=1002zl czyli Państwo/opieka wyrówna do 1100zl bodajże bo taki limit wyjdzie na dwie osoby w gospodarstwie domowym. Dodam tylko że mama nadal nie pobiera emerytury a tata nie dostaję żadnych pieniędzy, utrzymuje ich mąż mojej siostry i my pomagamy jak możemy. Dodam tylko że przed wypadkiemm tata byl alkoholikiem, nie pracował i wtedy dostawal od opieki co miesiąc ok 300zl plus węgiel plus wyżywienie itp, a teraz po wypadku nic nie dostaję, każdy umywa ręce a mama płacze po kątach z beZsilności bo nie wie jak wydolić, a łóŻko specjalistyczne kosztuje, pampersy też, do tego leki, rachunki itp, mama tez nie jest w kwiecie wieku i niedlugo sama zaniemoże, opiekunki też nie prZyznali do pomocy bo "nie mają" - tak twierdzą. Chore Państwo, moim rodzicom zostało położyć się i umrzeć bo nie ma z czego wyżyć. Wszędzie w artykułach tak ładnie napisane ile to można dostać od Państwa, a w rzeczywistości dostają tylko alkoholicy i menele. Jeżeli jest ktoś kto może nam w stanie pomóc, pomóc w formalnościach, w załatwieniu" czegos", przejściu przez te Państwowe dyrektywy i wywalczeniu czegoś to proszę o kontakt na maila lili2412@wp.pl BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNA. Obecnie rodZice mieszkają w Bydgoszczy u mojej siostry, gdyż warunki w jakich do tej pory mieszkali nie pozwalały na zamieszkanie osoby niepełnosprawnej, leżącej. Dom opieki też nie wchodzi w grę bo tata nie ma żadnych środków. Tata ma 63lata a mama 61. Siostra pomaga mamie w opiece nad tatą bo sama by nie dała rady- i jej zasiłek na tate też nie przysługuje- bo jest mama która ma emeryture i siedzi w domu i sie może opiekować Tatą, nie ważne że bez pomocy nie dałoby rady bo tata to kawał chłopa, a pampersa zmienić trzeba...
Nic sie nie należy,,,i jak tu żyć. Jak pomóc moim rodzicom żeby mogli wyżyć ? Siostra sama ma niepełnosprawnego syna, który w twj chwili jest po przeszczepie nerki(od tygodnia)'. Proszę o pomoc...
|