Dostałem kilka dni temu list polecony z ZUSu, który informuje mnie, że ZUS wzywa dwóch (tak naprawdę to 1 firma, tylko kilka podmiotów pod jednym adresem) z moich byłych już pracodawców do wyjaśnień w sprawie mojego konta ubezpieczonego.
Cytat dokładny jednego z pism: "Ubezpieczony został zgłoszony od (data) do (data)do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego na dokumencie ZUS ZZA, kody tytułu ubezpieczenia 0411 00.
Za miesiące (tu miesiące i lata) brak minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w danym okresie z innych umów" (dodam, że obydwie umowy to zlecenia, co potwierdza kod 0411
Na drugim piśmie to samo, tylko okresy inne (uzbierało się ponad 6 miesięcy w różnych latach) Jeśli moi pracodawcy (tak naprawdę jeden pracodawca) nie dostarczą w ciągu 7 dni prawidłowych dokumentów to ZUS sobie składki sam wyliczy. Podpis i dane inspektora prowadzącego sprawę i informacja kto dostał te pisma (oni i ja)
ZUS nic ode mnie nie chce, pisma dla mnie to tylko xero tego co pracodawca/y dostali.
Moje pytania:
1. Coś muszę / powinienem zrobić?
2. Głośno myślę: kwoty, które ZUS kwestionuje ujawnia się w zeznaniu PIT37 do US. Skoro się nie zgadzają to znaczy, że czeka mojego pracodawcę korekta PIT-11, a więc mnie korekta PIT37? Z drugiej strony zwroty podatku już otrzymałem, więc w US wygląda, że wszystko jest OK? Kwoty zwrotów z podatku są mniej więcej takie same, różnice kilka złotych (pracowałem tam kilka lat)
3. Mogłem się jakoś dowiedzieć tego, że pracodawca źle coś odprowadza? (cyrk z ZUS mają na własne życzenie, nie doniosłem na nich bo o niczym nie wiedziałem) Uczciwie przyznaję, że wcale mnie to nie interesowało aż do otrzymania tego listu

Wypłata się zgadzała i była na czas to człowiek nie wnikał

W PUE nic podejrzanego nie widziałem - składki tak samo co miesiąc wyglądały, kwoty takie same albo bardzo podobne. A co oni tak naprawdę ujawniali to nie wiem, tylko jedno zdanie off-top: wiele rzeczy w tej firmie to była fikcja.
4. Co grozi mojemu pracodawcy? ( "może nie kara śmierci, ale chociaż dożywocie") ?
5. ZUS będzie mnie informował dalej o tym co będzie się działo w tej sprawie? (ma w zwyczaju to robić? - macie jakieś doświadczenia w tym temacie? )