97gwiazdka@wp.pl
New member
W czasie jazdy po ciemku w terenie niezabudowanym oznakowany radiowóz machnął mi czerwoną latarką.
Po zatrzymaniu policjant nie okazał odznaki ani nie przedstawił się tylko od razu
pokazał mi radar ręczny z dwoma pomiarami. Pomiar jeden czerwony to 65 a pomiar
drugi to pomiar 75.Stwierdził ,że zbadał moją prędkość jadąc obok mnie ,a moja była
ta wyższa prędkość.
Kiedy policjant wyciągnął czerwoną latarkę mijając mnie był to teren niezabudowany przed
miejscowością Królewo. Ponieważ przez całą odległość do miejscowości Królewo nie
było żadnej skrajni drogowej i nie było gdzie się zatrzymać. Policjanci jechali przede
mną aż do tejże miejscowości i wskazali mi zatoczkę dla autobusów.
Ponieważ znajdowałam się poza terenem zabudowanym i nie przekroczyłam prędkości
oraz wątpliwe mi się wydawało skontrolowanie takim urządzeniem mojego pojazdu kiedy
radiowóz jechał daleko za mną a od Malborka do Królewa jest odległość 7,5 km
odmówiłam przyjęcia mandatu.
Wtedy policjant skwitował to słowami „To zatrzymuję dowód rejestracyjny” Kiedy zapytałam
na jakiej podstawie ,kazał mi włączać po kolei światła .I stwierdził ,że nie mam podświetlenia
tablicy. Uważałam ,że to nie możliwe i wyszłam z samochodu. Okazało się ,że policjant kłamie.
Bardzo się zdenerwowałam. Oglądał również silnik ,trójkąt i gaśnicę oraz opony.
I dalej nie znalazł dowodu na zatrzymanie mi dowodu rejestracyjnego mojego auta.
Ale policja może wszystko i mimo braku uchybień zabrał mi dowód i nie podał powodu
tego czynu.
Kiedy nie zgodziłam się na to i nie podpisałam jakiegoś dokumentu wtedy wsiadł do
auta i chcieli odjechać. Szybko podeszłam do radiowozu i zażądałam jego numeru służbowego.
Po czym natychmiast odjechali zostawiając mnie w ciemności bez dowodu rejestracyjnego.
Nieprawne zatrzymanie zgłosiłam natychmiast na 997 podając wszystkie dane informacyjne o
policjantach i aucie jakim jechali ,jakie posiadałam.
Mam świadka tego zdarzenia który był obecny w czasie zatrzymania
Widział wszystkie próby manipulacji policjanta w próbie udowodnienia mi ,że mam nie sprawne
auto.
Około pół godziny wcześniej byłam kontrolowana przez policję w innym mieście ,wszystko policjant
sprawdził i ponieważ nie było uchybień nie zabrał mi dowodu. Bo pojazd był sprawny.
Nie wiedząc co zrobić wróciłam do domu i zgłosiłam to na Komendzie Policji w moim mieście.
Mimo iż chciałam zgłosić kradzież dowodu rejestracyjnego przez zatrzymujacego policjanta ,
policjant dyżurny w moim mieście nie przyjął mojego zgłoszenia. Ustnie poinformował mnie
,że nic nie może zrobić. I ,że mogę złożyć skargi do przełożonego tego policjanta lub
doniesienie do prokuratury.
Co mogę tak naprawdę zrobić żeby powstrzymać bezprawie i bezkarność policji?
Po zatrzymaniu policjant nie okazał odznaki ani nie przedstawił się tylko od razu
pokazał mi radar ręczny z dwoma pomiarami. Pomiar jeden czerwony to 65 a pomiar
drugi to pomiar 75.Stwierdził ,że zbadał moją prędkość jadąc obok mnie ,a moja była
ta wyższa prędkość.
Kiedy policjant wyciągnął czerwoną latarkę mijając mnie był to teren niezabudowany przed
miejscowością Królewo. Ponieważ przez całą odległość do miejscowości Królewo nie
było żadnej skrajni drogowej i nie było gdzie się zatrzymać. Policjanci jechali przede
mną aż do tejże miejscowości i wskazali mi zatoczkę dla autobusów.
Ponieważ znajdowałam się poza terenem zabudowanym i nie przekroczyłam prędkości
oraz wątpliwe mi się wydawało skontrolowanie takim urządzeniem mojego pojazdu kiedy
radiowóz jechał daleko za mną a od Malborka do Królewa jest odległość 7,5 km
odmówiłam przyjęcia mandatu.
Wtedy policjant skwitował to słowami „To zatrzymuję dowód rejestracyjny” Kiedy zapytałam
na jakiej podstawie ,kazał mi włączać po kolei światła .I stwierdził ,że nie mam podświetlenia
tablicy. Uważałam ,że to nie możliwe i wyszłam z samochodu. Okazało się ,że policjant kłamie.
Bardzo się zdenerwowałam. Oglądał również silnik ,trójkąt i gaśnicę oraz opony.
I dalej nie znalazł dowodu na zatrzymanie mi dowodu rejestracyjnego mojego auta.
Ale policja może wszystko i mimo braku uchybień zabrał mi dowód i nie podał powodu
tego czynu.
Kiedy nie zgodziłam się na to i nie podpisałam jakiegoś dokumentu wtedy wsiadł do
auta i chcieli odjechać. Szybko podeszłam do radiowozu i zażądałam jego numeru służbowego.
Po czym natychmiast odjechali zostawiając mnie w ciemności bez dowodu rejestracyjnego.
Nieprawne zatrzymanie zgłosiłam natychmiast na 997 podając wszystkie dane informacyjne o
policjantach i aucie jakim jechali ,jakie posiadałam.
Mam świadka tego zdarzenia który był obecny w czasie zatrzymania
Widział wszystkie próby manipulacji policjanta w próbie udowodnienia mi ,że mam nie sprawne
auto.
Około pół godziny wcześniej byłam kontrolowana przez policję w innym mieście ,wszystko policjant
sprawdził i ponieważ nie było uchybień nie zabrał mi dowodu. Bo pojazd był sprawny.
Nie wiedząc co zrobić wróciłam do domu i zgłosiłam to na Komendzie Policji w moim mieście.
Mimo iż chciałam zgłosić kradzież dowodu rejestracyjnego przez zatrzymujacego policjanta ,
policjant dyżurny w moim mieście nie przyjął mojego zgłoszenia. Ustnie poinformował mnie
,że nic nie może zrobić. I ,że mogę złożyć skargi do przełożonego tego policjanta lub
doniesienie do prokuratury.
Co mogę tak naprawdę zrobić żeby powstrzymać bezprawie i bezkarność policji?
Ostatnia edycja: