Raty w RTV EURO AGD

  • Autor wątku Autor wątku Sylwia5119
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
S

Sylwia5119

Nowy użytkownik
Dołączył
08.2013
Odpowiedzi
10
Witam, chcialabym opisac moj problem i czekam na szybka odpowiedz. Mianowicie padlam ofiara naciagactwa w sklepie rtv euro agd. 3 dni temu wybralam sie z moimi starszymi rodzicami do sklepu, by zakupic na raty laptopa. Przykula nasza uwage oferta 30 rat x 0%, zarezerwowalismy juz wczesniej komputer przez internet wystarczylo go tylko odebrac i wypelnic formalnosci. Juz na wstepie Pan z obslugi chcial mi wcisnac torbe do laptopa i gwarancje ktora miala kosztowac okolo 20 zl na miesiac w przypadku gdy cytuje " zaleje komputer kawa czy cos w tym stylu" zrezygnowalam. Pan widzac moja niechec napisal na wydruku z naszymi danymi jakis skrot, i kazal przejsc do stanowiska ratalnego w celu lepszego wyjasnienia na czym polega ta gwarancja. Gdy siedzielismy juz przy stanowisku Pani nas obslugujaca mowila tak szybko, ze z tego wszystkiego zapomnielismy sie o ta gwarancje zapytac. Gdy w trakcie wypelniania formalnosci zapytalam ile wyniesie rata, Pani wyskoczyla z informacja ze cos lekko ponad 100 zl, a dobrze wiedzialam ze rata miala wyniesc 80 zl poniewaz bralismy zgodnie z umowa na 30rat0% a koszt laptopa wynosil 2400 zl, wiec rowne rachunki. Zapytalam czemu kwota nagle z 80 zl wzrosla do 100, dostalam odpowiedz ze wlaczaja w to ubezpieczenie( nawet mnie o tym nie smiala poinformowac). Powiedzialam ze nie chce ubezpieczenia,na co Pani oburzona stwierdzila ze nie otrzymamy kredytu od banku gdy sie na to nie zgodzimy. Rodzice bardzo chcieli kupic ten komputer wiec przystali na tym. Po chwili Pani znowu cos kreci, i namowila nas jednym slowem na przedluzona gwarancje ( caly czas mowila ze chodzi o ubezpieczenie) ktora miala kosztowac ok 20 zl miesiecznie wiec w przypadku uszkodzenia mielibysmy mozliwosc naprawy towaru. Podpisalismy wszystkie papiery i wyszlismy ze sklepu ucieszeni ze mamy komputer i gwarancje w razie jakiejkolwiek szkody. Ku mojemu zdziwieniu gdy wrocilam do domu okazalo sie ze Pani tak nam nakrecila w glowie i jednym slowem oszukala, poniewaz oprocz przedluzonej gwarancji ktora wyniosla dodatkowo 600 zl, wcisnela nam jak sie pozniej okazalo DOBROWOLNE ubezpieczenie, i nie komputera tylko kredytu, rowniez w cenie 600 zl...czyli laczna splata kredytu to 3600 zl. Takze wcisnela nam 2 "dodatki" do komputera...tlumaczac sie ciagle obowiazkowym ubezpieczeniem, a my bylismy w bledzie myslac ze mowi ona o gwarancji na zakupiony towar..
Zwracam sie do forumowiczow z prosba o pomoc.
Co mam w tej sytuacji zrobic? Wyczytalam w internecie ze mozna zrezygnowac z ubezpieczenia w ciagu 30 dni od zawarcia umowy, czy to prawda? i jesli tak to jak ma mniej wiecej wygladac ten wniosek?
I jeszcze jedno, czy jest mozliwosc zrezygnowania z tej dodatkowej gwarancji ? Chcialabym po prostu wyjsc na czysto, zrezygnowac z gwarancji i z ubezpieczenia i splacic tylko ten kredyt na komputer w cenie 2400 zl bez dodatkowych oplat.

Nurtuje mnie ciagle slowo Pani ze stanowiska ratalnego mianowicie powiedziala, w sumie zabrzmialo to jak grozba, ze jesli wycofamy sie z ubezpieczenia po jakims czasie to bank zerwie umowe i w efekcie bedziemy musieli oddac cala kwote kredytu;/ Boje sie cokolwiek w tym kierunku robic..
Prosze niech mi ktos krok po kroku powie jak mam sie z tego wyplatac. Nie chce zwracac laptopa, ani placic calego kredytu na raz.
 
Nie wspomnialam jeszcze ze do wszystkiego bank dolacza jakas karte kredytowa, ktorej rowniez nie chce, i tu kolejne moje pytanie, mam czekac az mi ja przyszla i odeslac ja spowrotem, czy od razu moge wyslac stosowne pismo z informacja ze jej nie chce?
 
Sylwia5119 napisał:
Co mam w tej sytuacji zrobic?

Płacić raty.

Sylwia5119 napisał:
Wyczytalam w internecie ze mozna zrezygnowac z ubezpieczenia w ciagu 30 dni od zawarcia umowy, czy to prawda?

To co można zrobić i to, czego nie wolno robić, jest zawarte w umowie ratalnej oraz umowie ubezpieczenia, które podpisaliście.

Sylwia5119 napisał:
Ku mojemu zdziwieniu gdy wrocilam do domu okazalo sie ze Pani tak nam nakrecila w glowie i jednym slowem oszukala,

No ale przecież zgodziliście się na warunki umowy składając podpis, więc nie bardzo rozumiem, do kogo masz pretensje... Oczywiście przeczytaliście umowę przed podpisaniem??

A co do karty kredytowej - na pewno podpisaliście oświadczenie, że wyrażacie zgodę na otrzymanie karty kredytowej.
 
Zgodzilismy sie na przedluzenie gwarancji podstawowej, ktora miala kosztowac razem z miesiecznymi ratami lekko ponad 100 zl, a nie na gwarancje full rozszerzona jak zaznaczyla ta Pani, i na dodatkowe ubezpieczenie w kwocie 600 zl ;/ nie zwrocilismy uwagi bo papiery w ktorych dokladnie bylo to opisane dala nam pod sam koniec dziekujac za rozmowe...

Oszukala nas mowiac caly czas o gwarancji, a tak naprawde gwarancje wpisala w komputer juz wczesniej a mowila o jak sie pozniej okazalo ubezpieczeniu kredytu... caly czas powolujac sie ze bedziemy placic tylko 17 zl wiecej do raty..
 
Masz prawo wypowiedzieć umowę w terminie 14 dni.
 
Colder napisał:
Masz prawo wypowiedzieć umowę w terminie 14 dni.

a co wtedy dzieje sie z kredytem? zostaje on anulowany?

Jesli chcialabym zrezygnowac tylko z tej przedluzonej gwarancji ktora zalaczono mi do kredytu ( 2400 zl za laptop + 600 zl gwarancja) i z ubezpieczenia a zostawic sam kredyt tylko i wylacznie za laptopa , to nie bedzie czasem tak ze bede musiala zrezygnowac calkiem ze wszystkiego albo ewentualnie oddac bankowi te 600 zl ? Bo przeciez jesli dali 3000 kredytu a ja z czegos rezygnuje to musze to oddac, tylko teraz tak, z mojej kieszeni ? czy oddaje to sklep ktory wzial pieniadze za wszystko?
 
Jeżeli wypowiesz umowę kredytową, to bank wezwie Cię do spłaty całości, wszak laptop jest u Ciebie.
 
no to juz nie wiem co robic, wychodzi na to ze musze splacic te 3000 zl..
a rezygnacja z ubezpieczenia kredytu nie niesie za soba konsekwencji?
i co moge zrobic z ta karta ktora przysle mi bank? Nieaktywowac jej/ zniszczyc, czy po prostu odeslac z pismem ze nie chce jej posiadac?
 
Przeczytaj umowę dot. karty, tam jest napisane, jak z niej zrezygnować.
 
Miałam kiedyś podobną sytuację w MM, ale nikt mi nic nie wcisnął, tylko wzięłam na raty 0% maszynkę do mięsa:), raty faktycznie były 0% i bez ściemy, ale w domu okazało się, że w tym samym dniu inny domownik kupił już maszynkę. W MM nie ma problemu z oddaniem towaru w ciągu 30 dni, więc oddałam, a jeśli chodzi o kredyt - to należy bardzo dokładnie przeczytać jak z niego zrezygnować (bo w ciągu iluś tam dniu można to zrobić), w moim przypadku musiałam tylko wysłać oświadczenie o rezygnacji do banku i zapłacić 20 zł opłaty manipulacyjnej.
A biorąc coś w REA należy bardzo twardo odmawiać wszelkich dodatków i na koniec bardzo dokładnie przeczytać wszystkie umowy.
Wydaje mi się, że w tym co Pani podpisała powinno być napisane jak np. zrezygnować z karty, mam też jedną umowę z tym sklepem i tam są wszystkie te szczegóły podane.
 
bylam dzisiaj w oddziale sygma bank, powiedziano mi ze z dodatkowej gwarancji ktora dolaczono mi do kredytu rowniez mozna zrezygnowac, i te pieniadze ktore na ta gwarancje byly przeznaczone bankowi zwraca sklep.. ciezko mi jakos w to uwierzyc, jakos nie wydaje mi sie zeby wszystko tak gladko poszlo..
 
czytalam w domu wszystkie podpunkty, nawet zasiegnelam do regulaminu, lecz tam nie pisze nic dokladnie o konsekwencjach, nie wiem czy ta pani z obslugi mnie po prostu postraszyla tym ze bede musiala bankowi cala kase zwrocic czy co. Chce tylko zrezygnowac z gwarancji i ubezpieczenia a nie z calego kredytu. Cala wartosc laptopa w tych ratach 0% spokojnie moge splacic.
 
Powrót
Góra