Filmy i muzyka - co legalne a co nie?

  • Autor wątku Autor wątku Guest
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
Czy rozpowszechnianiem jest kupienie gazety z płytą DVD i pożyczenie znajomym do przegrania? Albo nawet nie do przegrania tylko do obejrzenia? Z jednej strony to rozpowszechnianie, z drugiej dozwolony użytek prywatny.
To raczej dozwolony użytek prywatny. Pozostałe wnioski wyciągnęłaś właściwe :D

Utwór rozpowszechniony to taki, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie. Nieistotne gdzie. Może być nawet w samym Bangladeszu.
 
Odp: Filmy i muzyka - co legalne a co nie?

A jeżeli ktoś stworzy zaużmy serwis tzw. "warezowy", gdzie nieodpłatnie zamieszcza, oraz inny użytkownicy tego serwisu zamieszczają nieodpłatnie linki do np: gier pc, to jest to legalne? Ja rozumiem to w sposób taki, iż na tego typu stronach linki do np: gier PC są wartością wspólną, każdy może dodać, każdy może zamieścić za darmo.

PS: Przypominam, że gry to programy komputerowe.
 
Linkowanie generalnie nie jest nielegalne. Na tym przecież opiera się sieć. Może jednak zostać postawiony zarzut nakłaniania do popełnienia przestępstwa. W tym wypadku korzystanie z własny użytek z programów komputerowych nie wchodzi w grę, ponieważ są one wyłączone z omawianych regulacji. Więc moim zdaniem nie jest to legalne.
 
Witam!
Moje pytanie brzmi: jeśli ściągnąłem coś poprzez p2p (legalnie, bez udostępniania innym - choć to chyba absurd bo raczej nie ma programu, który by nie udostępniał ściąganego pliku choć przez chwilę, czyli w momencie ściągania) to czy mogę wykonać kopię takich plików na płycie CD (na własny użytek oczywiście)? (Z drugiego postu mniemam, że tak, ale pytam dla pewności)

Dwa: faktycznie "rozpowszechnianie" jest zabronione w przepisach, ale że samo ściąganie nie dowiedziałem się z forum. Świat idzie do przodu i informacje zdobywane są także tą drogą. Czyżby wszelkie przepisy miały na celu ograniczenie rozwoju technicznego i zdobywania informacji? Co zrobić, żeby wszyscy (włącznie z wymiarem sprawiedliwości) byli świadomi tego, że ściąganie (bez rozpowszechniania) jest legalne?

I na podsumowanie pewien absurd: gdyby wszyscy tylko ściągali, a nikt nie udostępniał plików to nie byłoby przecież co ściągać. Czy może cały pic polega na tym, żeby stworzyć wielkie serwerownie z plikami do ściągania (wtedy tylko ich właściciel podlegałby pod paragraf)?
 
1. Tak można taką kopię wykonać. Są programy, które pozwalają zablokować funkcję rozpowszechniania. Np. niektóre wersje KaZaa.

2. Jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości to kto wie, orzeczeń w tej sprawie jeszcze nie było. Do tego potrzebna jest znajomość literatury prawniczej. A kto ją czyta poza prawnikami? Zaoferowałem niedawno napisanie artykułu na ten temat do jednego z ogólnopolskich czasopism. Taka tematyka zdecydowanie im nie odpowiadała mimo, że kilkakrotnie pisano ne jego łamach już o "nieleglanym ściąganiu mp3".

3. Kiedyś już taki był - Napster. Przewlekli go przez sądy i dziś jest to płatny serwis. "Nieetyczne" jest nie dzielenie się i jednoczesne ściągnie plików. Ocena czy wolę być etyczny czy żyć w zgodzie z prawem to indywidualna decyzja każdego usera :)
 
Rubisz po czym wnosisz że Ci dwaj panowie są najlepsi?
 
Gdybyś tak mógł odnieść się cytatem bo nie wiem o co Ci chodzi? :what:
 
chodzi mu o ten fragment Twojego postu:
[cytat:fc1tkzdt]A wystarczy zajrzeć do książek uznanych profesorów UJ (nie tylko tych dwóch najlepszych) [/cytat:fc1tkzdt]

na marginesie wspomne ze nie podzielam Twojej opinii na temat tego kto jest "najlepszy" :P ale to temat na inna dyskusje :)
 
Najwięcej publikacji na ten temat.
Świetni wykładowcy (o czym mam okazję osobiście się przekonywać) zajmujący się prawem własności intelektualnej od kilkudziesięciu lat.
Absolutni i uznani przez większość fachowcy z tej dziedziny.
Dyrektorzy najlepszego ośrodka akademickiego zajmującego się tą problematyką w Polsce.
W poruszanej kwestii zgadza się z nimi wielu naukowców i prawników, przeciwni są w mniejszości.
Mnie to wystarcza.
 
hymmm... a co powiesz o takich uznanych autorytetach jak np. prof. J. Bleszynski (UW) czy M. Poźniak - Niedzielska (UMCS) ?

na marginesie wspomne jedynie ze pierwsza z w/w osob jest niekwestionowanym autorytetem w RP np. w zakresie problematyki organizacji zbiorowego zarzadzania czy oplat prawno - autorskich (a szczegolnie: oplat reporgraficznych)

ps. bardzo cenie sobie holubionych przez Ciebie Panow zwlaszcza jesli chodzi o prawo internetu i generalnie nowe technologie :)
 
Prof. Błeszyńskiego czytałem, ale jego stanowiska w omawianej sprawie nie znam. Nazwisko Pani kojarzę ze słuchu, być może coś tam kiedyś jej autorstwa widziałem :wink:

Zresztą konstatacja może być tylko jedna: nie ważne co jest zapisane w ustawach - tylu ilu jest prawników tyle jest opinii; niektóre są tylko po prostu do siebie podone :)
 
a co powiesz o takich uznanych autorytetach jak np. prof. J. Bleszynski (UW) czy M. Poźniak - Niedzielska (UMCS) ?

Mi się obiło o uszy(od znajomego-dwa lata temu organizował z panią P konferencję jakąś na temat prawa autorskiego-na UMCS), że ona nawet nie wiedziała , że przez internet mozna muzyke i filmy ściągać.
Chociaż nie neguję w żadnym wypadku, że jest profesorem zasłuzonym i uznanym.
 
hehehe widze ze to Forum ma charakter wyraznie pro-krakowsko-instytutowy ... :P
 
Przeciwnie, ja jestem prolubelski(ale nie wbrew faktom).
 
Czyli, jak zrozumialem z tego tematu, moge legalnie sciagac filmy i muzyke na wlasny uzytek, jesli nic ne udostepnam, albo udostepniam legalne pliki?
 
Interesuje mnie ten temat, więc i ja się włączę do dyskusji :)
W lokalnej prasie wyczytałam ostatnio, że będą przeprowadzone kontrole w domach w poszukiwaniu nielegalnego oprogramowania, nagrań mp3, filmów itp. To ma być cała akcja, 50 domów dziennie, ma chodzić policjant, informatyk i jeszcze ktoś - trzy osoby.
I tu mam pytanie. Powiedzmy, że mam płyty z nagraniami filmów i mp3, które przegrałam z płyt pożyczonych od kolegi, lub po prostu dostałam od kolegi przegrane. Czyli dozwolony użytek prywatny. Skąd oni będą wiedzieli, że to właśnie takie płyty, a nie pirackie? Czy mogą się przyczepić? Bo z tego artykułu wynikało, że tak.
Czy to nie jest absurd? Przecież jeśli ja tego nie kupiłam na czarnym rynku, nie rozpowszechniam, tylko sobie słucham czy oglądam w domowym zaciszu, to kogo obchodzi, co ja mam w komputerze czy na płytach??
 
No właśnie. Po prostu powszechnie panuje przekonanie, że posiadanie mp3 czy kopii płyt jest nielegalne. To przede wszystkim dzięki dezinformacji serwowanej w mediach. Poza oprogramowaniem nie powinni się czepiać innych rzeczy jak muzyka i filmy, ale trudno jest też udowodnić, że nie zostały one zakupione na bazarze lecz stworzone na domowym komputerze do użytku prywatnego.

Warto o tym mówić i być przygtownym na obronę :) Przepis, którym należy się posiłkować to art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który ma charakter specjalny wobec przepisów kodeksu cywilnego (na który mogą się powoływać).

Pamiętajmy też, że nie mogą sobie tak po prostu wejść do domu, powinni mieć jakiś nakaz ;) Uwaga też na przebierańców.

tylko sobie słucham czy oglądam w domowym zaciszu, to kogo obchodzi, co ja mam w komputerze czy na płytach??
obchodzi obchodzi, tych którzy mogliby na tym więcej zarobić ;)
 
Czy można zalegalizować "nielegalne" pliki?

Mam następujące pytanie:

Przymierzam się do otwarcia internetowego radia muzycznego. Chciałbym to robić w 100% legalnie. Niestety, żeby oferować ciekawą muzykę musiałbym wydać fortunę na płyty CD. Czy mogę ściągnąć pliki z serwisów p2p i odtwarzać je w radiu internetowym? Dodam, że mówimy o podpisanych stosownych umowach z ZAiKSem, STOARTem, itp i odprowadzaniu tantiem. Radio takie miałoby charakter komercyjny. Jednym słowem, czy "nielegalnie" zdobyte pliki mp3 stają się legalne kiedy odprowadzałbym od nich tantiemy ku uciesze twórców i ogranizacji zbiorowego zarządzania?
 
Ok, filmy, muzykę, ebooki itp mogę ściągać do woli dla własnego użytku, a jak to jest z programami czy systemem operacyjnym? Mogę ściagnąc pirata i tylko sam z niego korzystać?
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra