niezgodność towaru z umową

  • Autor wątku Autor wątku danitez
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
D

danitez

Użytkownik
Dołączył
12.2010
Odpowiedzi
38
Witam

4 miesiące temu kupiłam laptop, po tym okresie zepsuł się.

27 stycznia zgłosiłam do sklepu SFERIS reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową.

Domagałam się wymiany na nowy lub odstąpienie od umowy ze zwrotem pieniędzy.

Sklep nie ustosunkował się do moich żądań, napisał że naprawi laptop, jednak w chwili obecnej serwis oczekuje na części, a po ich otrzymaniu sprzęt będzie naprawiony, a ja zostanę poinformowana o możliwości jego odbioru.

Rzecznicy Praw Konsumenta powiedzieli mi, że sklep bzdury pisze i mam iść do sądu, jednak ja nie mam czasu się sądzić, gdyż pracuję. Z tego powodu postanowiłam się zgodzić na naprawę. Jednak nie chcę czekać w nieskończoność na realizację moich roszczeń.

Wczoraj gdy zadzwoniłam do nich i zapytałam w jakim terminie naprawią laptop, powiedzieli że mam dzwonić do serwisu. Zbyli mnie więc postanowiłam, że udam się do nich z poniższym pismem:

Stosownie do art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.) do kupującego należy wybór realizacji roszczenia. Oznacza to, że do zmiany realizacji roszczenia przez sprzedawcę konieczna jest zgoda kupującego.

Zatem wyrażając zgodę na naprawę oczekuję na ustalenie przez Państwa firmę terminu jej wykonania.

Informuję, że brak laptopa naraża mnie na znaczne niedogodności.

Nadto podkreślam, że nie korzystam z gwarancji, a z wyżej wymienionej ustawy.

Żądam pisemnego potwierdzenia realizacji roszczenia.

Jako że daleko mieszkam i muszę dojechać do tego sklepu to chciałabym to załatwić raz a porządnie, a nie jeździć do nich ciągle i być zbywana. Więc mam pytania do Was:

1) jak najlepiej dostarczyć pismo do sklepu?
- wysłać listem za potwierdzeniem odbioru
- udać się osobiście i wziąć pieczątkę ze sklepu

2) jeżeli wyślę listem to będę musiała czekać na ich odpowiedź, tylko jak długo mam czekać? znów 14 dni? a co jeżeli nie wyślą do 14 dni pisma?

3) co jeżeli udam się osobiście do sklepu, a sprzedawca mi nie odpowie w jakim terminie zostanie naprawiony sprzęt? będzie to tylko moja niepotrzebna wizyta?

4) co jeżeli sprzedawca odpowie, ale wymyśli jakiś kosmiczny termin, np. dwa miesiące?

5) jak już odpowie to mam żądać, aby na moim piśmie wpisał termin realizacji naprawy? a kopię pisma mu zostawić?

6) jak Wy byście postąpili? próbuję mieć rozwiązanie na każdy scenariusz, gdyż w jedną stronę mam godzinę jazdy, a nie chcę wracać z pustymi rękami.

Pozdrawiam
Danitez
 
Ostatnia edycja:
Wyślij pismo listem poleconym z ZPO. Wskaż, że w przypadku gdy naprawa przekroczy wyznaczony termin (np. 14 dni) na podstawie art. 8 ust 4 odstąpisz od umowy.


Przepis prawny:
Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani
wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w
odpowiednim czasie
lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na
znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny
albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru
konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu
naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.
 
Dziękuję za szybką odpowiedź monster12 :)

Pismo po poprawkach:

Stosownie do art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.) do kupującego należy wybór realizacji roszczenia. Oznacza to, że do zmiany realizacji roszczenia przez sprzedawcę konieczna jest zgoda kupującego.

Zatem wyrażając zgodę na naprawę oczekuję na ustalenie przez Państwa firmę terminu jej wykonania.

Informuję, że brak laptopa naraża mnie na znaczne niedogodności.

Nadto podkreślam, że nie korzystam z gwarancji, a z ww. ustawy i w przypadku, gdy naprawa przekroczy wyznaczony termin, na podstawie art. 8 ust. 4 odstąpię od umowy.

Żądam pisemnego potwierdzenia realizacji roszczenia.

Czy tak będzie dobrze?
Czy powinnam dopisać jeszcze, że mają 14 dni na odpowiedź zgodnie z art. 8 ust. 3?
Pozdrawiam
Danitez
 
Tak będzie dobrze.

A na przyszłość należy pamiętać, że pierwszym roszczeniem z ustawy może być WYMIANA lub NAPRAWA, a nie zwrot gotówki. Odstąpienie od umowy jest możliwe w przypadku niemożności naprawy lub wymiany, lub gdy są one zbyt kosztowne (odstępuje sprzedawca) - albo gdy długi termin naprawy lub oczekiwania na wymianę stwarza niedogodności dla konsumenta (odstępuje konsument).
 
W razie gdy sprzedawca nie godzi się na uzasadnione żadanie zgłoszone na podstawie Ustawy z dn.27.07.2002 o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej pozostaje realizacja tego żądania poprzez sąd - o tym mówił rzecznik i miał rację. Nie zastosowanie się do tej porady (a jest to krok następny, przewidziany przez procedurę) wydłuża całą historię i nie gwarantuje, że sądem się nie skończy.

A w pierwszym poście napisano, że żądaniem była wymiana urządzenia lub zwrot gotówki, a to jest niedopuszczalne. Możliwa alternatywa - "naprawa lub wymiana". Więc zgłoszono niewłaściwe żądanie.
 
Żeby nie powielać tematów to podepnę tutaj problem mojego znajomego. Sprawa jest następująca: w kwietniu 2013 r. kupił nowy samochód, mniej więcej po roku komputer pokładowy wyświetlił komunikat "usterka układu ochrony pieszych". Sprawę oczywiście zgłosił w ASO, serwis zaktualizował oprogramowanie - pomogło na jakieś 2 tygodnie, następne zgłoszenie - serwis nic nie znalazł, 2 miesiące spokoju i powtórka - teraz też żadnych błędów, kolejne 2-3 miesiące i znowu. We wrześniu 2014 pojawił się drugi "Awaria hamulce, serwis, serwis". Zgłoszenie w ASO - brak błędów, nic nie mogą zrobić, po miesiącu dokładnie to samo. W listopadzie pojawiły się oba jednocześnie - inne ASO stwierdziło, że przyczyną mógł być niski poziom naładowania akumulatora, podładowali, zaktualizowali oprogramowanie i do widzenia. Pod koniec roku znowu dwa komunikaty razem tylko już nie "awaria hamulce" a "usterka hamulce". Zgłosił te problemy do importera (Skoda Auto Polska), ale mówiąc krótko odesłali go do serwisu. Odpowiedź z początku br.
Szanowny Panie.

Na wstępie, Volkswagen Group Polska Sp. z o.o. przeprasza Pana w imieniu Partnera Serwisowego oraz własnym za powstałe utrudnienia i niedogodności związane z opisaną przez Pana sprawą.

Ponadto bezspornym jest fakt, iż Volkswagen Group Polska Sp. z o.o., nie była oraz nie jest Gwarantem zakupionego przez Pana samochodu, czy też jakichkolwiek usług wykonywanych
w pojeździe. Inaczej mówiąc, Volkswagen Group Polska Sp. z o.o. nie jest stroną
w przedmiotowej sprawie, gdyż nie była Sprzedawcą.

Kolejną kwestia warta podkreślenia jest fakt, iż ostaną korespondencję techniczną dotycząca Pana pojazdu posiadamy z października 2014 roku.

Dlatego też, prosimy Pana o zwrócenie się do serwisu, który wykona diagnozę pojazdu i w razie konieczności przeprowadzi konsultacje techniczne z Zespołem Wsparcia Technicznego Volkswagen Group Polska Sp. z o.o..

Reasumując ufamy, iż wspólne działania Pana, jako Klienta Skoda Auto, jak również naszego Partnera Skoda Auto, pozwolą w sposób obiektywny ocenić powstałe uszkodzenia i odpowiedzieć na wszystkie powstałe niejasności i pytania.

Z wyrazami szacunku,
Zespół Škoda INFO
Inny problem z tym samym samochodem (pojawił się również jesienią 2014) dotyczy sprzęgła, którego pedał skrzypi. Wymiana na gwarancji nic nie dała, któraś z kolei wizyta z tym problemem wyglądała wg opisu znajomego
Przesłałem mailem nagranie do (nazwa ASO), umówiono mnie na wizytę. Specjalnie godzinę przed przyjazdem do ASO zrobiłem nieco kilometrów aby skrzypienie było dobrze słychać na rozgrzanym silniku. Na miejscu serwisant stwierdził, że faktycznie coś skrzypi ale to normalne zachowanie i w każdym aucie tak jest. Nawet zaprowadził mnie do salonu, gdzie próbował wywołać skrzypienie w 4 różnych autach wystawowych – bez skutku, tam była błoga cisza. Dopiero wtedy łaskawie wjechano na halę, gdzie po 3 min mechanik stwierdził, że tak ma być i to normalna praca sprzęgła. Poprosiłem o opinię na piśmie i nagle cudem auto zniknęło z powrotem na hali na jakieś 30min, były jazdy próbne i ostatecznie stwierdzono, że owszem coś „minimalnie” skrzypi ale to normalne i dostałem takową opinię:
Obrazka nie będę wklejał, w każdym razie sentencja opinii brzmi krótko "Brak usterki". Na pytanie „Czemu zatem wymieniono mi pedał sprzęgła i uznano, że problem występuje, a teraz kiedy jest dokładnie ta sama sytuacja to nagle wszystko działa jak należy?” znajomy nie otrzymał odpowiedzi.
A teraz meritum. Z niezgodności towaru z umową można skorzystać jeśli w okresie 2 lat od wydania przedmiotu zauważyło się tę niezgodność. W tych przypadkach niezgodności zostały zauważone w ustawowym czasie, jest to potwierdzone na piśmie, jednak inny znajomy stwierdził, że niemożna tu skorzystać z niezgodności z umową, bo minęły 2 lata od zakupu (czyli wydania) samochodu konsumentowi. Ja uważam, że można, ponieważ wady ujawniły się po upływie 6 miesięcy od wydania samochodu a więc wg ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie uznaje się, że istniały one w momencie sprzedaży.
Pytanie brzmi: kto ma rację, ja czy znajomy. Czy w opisanym przypadku można zastosować przepisy dot. niezgodności towaru z umową czy już za późno? Jeżeli za późno to co można zrobić biorąc pod uwagę, że problemy były zgłaszane zarówno ASO jak i importerowi?

Inna rzecz budząca moje prywatne wątpliwości. Gwarantem jest sprzedawca czy producent/importer? Importer twierdzi, że sprzedawca...
 
Ostatnia edycja:
Niezgodność samochodu z umową możesz zgłaszać w terminie 2 m-cy od jej ujawnienia w 2-letnim okresie od wydania samochodu [*]. To co opisujesz wskazuje na niezgodność, która była zgłoszona przez Ciebie juz dawno i w terminie, ale do tej pory nie została skutecznie usunięta.


[*] Jesli przykładowo kupiłes 1. kwietna 2013 r. i ujawnisz niezgodność w terminie do 1 kwietnia 2015, możesz reklamowac w terminie 2 m-cy od ujawnienia niezgodności. Zghodnie z tym, niegodność ujawnioną 1 kwietnia 2015 r., możesz reklamowac do 1 czerwca 2015.
 
Ostatnia edycja:
cedwah, czy w związku z tym, że niezgodności były zgłaszane wielokrotnie i w sumie nic z tego nie wynikło można dalej mieć roszczenia do sprzedawcy z tytułu niezgodności z umową? Co wiąże się z tym, że niezgodności były zgłoszone w odpowiednich terminach, ale nie zostały skutecznie usunięte?
 
Powrót
Góra