Zwrot Working Tax Credit

  • Autor wątku Autor wątku daniel.d
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Myślę, że to dobry pomysł - sama też się nad tym zastanawiałam tylko nie byłam pewna czy konsulaty się tym zajmują. Myślę, że pójdę Twoim tropem i też do nich napiszę, dodatkowo dopytam o okres przedawnienia. W końcu w Anglii też pewnie jakiś obowiązuje...
 
Właśnie dostaliśmy z mężem to samo pismo (w nagłówku Mrs D. Roberts) z prośbą o zwrot 1200 funtów za rok podatkowy zakończony 2010 i sierpień 2011
(data powrotu do Polski). W Debt Management nic nie wiedzą -podobno dostają tylko kwotę do ściągnięcia, a pod numerem +44 289 053 8192 nie potrafią mi pomóc, ponieważ nie mają dostępu do wszystkich danych (jestem "special case"- wracaliśmy z mężem w rożnych terminach do Polski i mieli problem z rozliczeniem). Dlatego wyślę list z zapytaniem do Appeals Team.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy ścigają mnie za overpayment - poprzednie dwa razy rozstrzygnęli sprawę na moją korzyść, bo na podstawie taśm z nagraniami rozmów (mogą takie przysłać na twoją prośbę) udowodniłam, że było to ich niedopatrzenie. Zobaczymy jak będzie tym razem.
 
Mam ten sam problem dostałem pismo od HMRC ze muszę zwrócić 1200 funtów za rok 2008 2009 gdzie do polski wróciłem w 2008 r .Później dostałem listy z Pastdue Credit Solution ze mam sie z nimi skontaktować do 3 lipca gdzie listy odebrałem 10 lipca . Po tym co tu piszecie to wydaje mi sie ze to jakiś przekręt zwłaszcza ze te listy przyszły bez adresu zwrotnego na kopercie i bez potwierdzenia odbioru . Czy ktoś już rozwiozła ten problem .
 
Mario.76- ja jeszcze listu z Pastdue nie dostałam, ale w HMRC potwierdzili , że mam 1200 nadpłaty. Na razie tak jak niektóre osoby poprosiłam (w liście poleconym) o wyjaśnienia i czekam.....
 
Ciekawe co teraz Pastdue wymyśli, a HMRC ma Nas głęboko gdzieś,żeby odpisać,czekam ponad miesiąc i cisza.Dziwne jest to,że upatrzyli sobie osoby ,które wróciły po 5,6,7 latach do Polski.Ciekawe czy osoby,które nadal mieszkają na wyspach również dostali takie pisma ?
 
Dziwi mnie ze dopiero teraz sie upomnieli o dług jak jestem już 7 lat w Polsce .Czy po takim długim czasie to sie to nie przedawniło . Może ktoś wie czy można sie tam z nimi dogadać po polsku ?
 
Musi być jakiś okres przedawnienia tylko nikt nie wie ile.Macie może rodziny albo znajomych w UK,którzy mogliby się dowiedzieć tam na miejscu,kurcze przecież to nie jest żadna tajemnica.Ktoś musiał o tym słyszeć tam na miejscu.
 
Ja mam szwagra od 10 lat, ma obywatelstwo Brytyjskie. Dzwonił w moim imieniu do HMRC, i odpowiedzieli mu, że nie ma innej opcji jak mój osobisty kontakt. Z obcym mimo, że zna szczegóły sprawy, nie chcą rozmawiać. Ja już przestałem się przejmować i mam ich w nosie. Z mojej strony była dwukrotna odpowiedź na ich listy i prośba o podanie szczegółów sprawy, niestety bez odpowiedzi.
 
Baśka22 jeżeli możesz to napisz na jaki numer sie dodzwoniłaś bo ja nie mogę sie do nich dodzwonić ,każą mi dzwonić co trochę na inny numer i tak w kółko .
 
Rozwiązał może ktoś już tą sprawę z tymi dziwnymi pismami z tax credit i pastdue
 
Dzisiaj dostałem ponownie list z Pastdue Credit Solutions. Jest to odpowiedź na email, który do nich wysłałem z prośbą o podanie wszystkich danych sprawy. Ręce już mi opadają, w informacji zwrotnej napisali mi, że mam sobie odczytać listy ze wszystkich lat jakie ponoć do mnie wysłali. Czyli z ostatnich 7 lat. To jakieś debile tam pracują, ponieważ w wiadomości napisałem im, że pisma otrzymuję od 2 miesięcy. Typowe angielskie podejście do sprawy.
 
Mario.76
Numer pod który dzwoniłam : +44 289 053 8192.
 
Do mnie również dotarła kolejna korespondencja z Pastdue Credit Solutions. W liście piszą, że rozumieją iż czekamy na wyjaśnienia ze strony HMRC, niemniej jednak kasę trzeba zapłacić :/ Podają jedynie, że jeśli sprawa zostanie rozstrzygnięta na naszą korzyść, zostanie nam zwrócona cała należność.
 
My też otrzymaliśmy wczoraj 2 listy (po jednym dla mnie i dla żony). Kwota zwrotu to coś ponad 1000 GBP. Czy może ktoś napisać jak się sprawy u Państwa potoczyły?
 
Hej,
wysłałam list w połowie lipca do HMRC i czekam odpowiedz.....:(
 
Witajcie, mam taka sama sytuacje, upomnieli sie za rok 2008 o zwrot WTC z tym, ze wrocilem do PL na 5 lat. Przybylem do UK ponownie w 2013 i dzis dostalem pismo. Zastanawia mnie, czy jest w UK przedawnienie bo to juz 7 lat ale jako, ze obecnie nie planuje powrotu do kochanej ojczyzny wiec zaplace z pokora ;)
 
Do nas dzisiaj przyszły kolejne listy, jeszcze nie wiem co tam jest. Znów bez potwierdzenia odbioru, więc pewnie oleję. My mamy specyficzną sytuację, ponieważ otrzymywaliśmy zawyżony WTC po przyjeździe (zawyżony, ponieważ nie mieli informacji o naszych zeszłorocznych zarobkach), później chyba po roku, okazało się że musimy oddać własnie coś około tego tysiąca. Mieliśmy i chyba wciąż gdzieś mamy pismo, w którym pisali że żebyśmy nie musieli tego oddawać po prostu wstrzymają, lub zredukują nam ten zasiłek (nie pamiętam dokładnie, bo to już kilka lat temu było). Pieniądze po jakimś czasie przestały wpływać na konto i myśleliśmy że wszystko jest już załatwione! Jedyne czego nie zrobiłem, to nie powiedziałem im o naszym wyjeździe z UK (wyjechaliśmy jakieś pół roku/rok? po wstrzymaniu zasiłku).
Jak grom z jasnego nieba, jak pisałem w poprzednim poście, spadły na nas te prośby o zwrot! Jestem pewien, że to pomyłka spowodowana ich wewnętrznym bałaganem...
Niedopuszczalna dla mnie jest sytuacja, w której zwracam im pieniądze, a dopiero później niczym Jurand czekam aż oni łaskawie się ogarną...
Czy coś u Was się zmieniło? Jakieś nowe listy?
 
czy ktos to w ogole zaplacil? Interesuja mnie osoby mieszkajace w UK.
 
Oczywiście ze ludzie muszą spłacić to co dostali za dużo. Ja miałam nadplate 300f i zaplacilam. Nikt mnie ścigać nie musiał. Dostales za dużo to teraz musisz oddać proste
 
frida - ja zadalem tylko pytanie ;) Nie mam tu na celu rozliczac ludzi. Kazdy zrobi wedlug swojego sumienia/rozsadku. To ze my zaplacilismy nie oznacza ze tak trzeba. Pozdrawiam :)
 
Powrót
Góra