Aplikacja komornicza 2010

  • Autor wątku Autor wątku Łokitoki
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
Surehand napisał:
Może Ty się do tych korporacji tak nie pchaj, skoro wypowiadasz się pogardliwym językiem ? Ktoś Cię kiedyś nazwie magistrackim urzędasem i będziesz się pienił. Póki co czytamy o Twoim nieutulonym żalu, że poszedłeś na administrację zamiast na prawo i złe korporacje zamknęły Ci drogę do zawodu. Urzekająca historia, łezkę można uronić.

Póki co czytamy, że nie umiesz czytać.

W administracji nigdy nie pracowałem. Natomiast kilkukrotnie musiałem walczyć z niedouczonymi notariuszami i adwokatami, którzy dyplomy chyba kupili na kiercelaku.

Oczywiście mógłbym uzupełnić studia, myślę, że w dwa lata. Jest tylko pewien bezsens takiego działania, polegający na ich cenie. Obecnie by mnie takie studia kosztowały, trzeba więc na nie zarobić. A kiedy się zarabia tyle żeby starczyło na utrzymanie i zostało na studia i aplikacje, to nie ma sensu się pchać na studia.

Krokiem do normalności może być to:
http://lex.pl/?cmd=artykul,2226 jeśli zostanie zrealizowane. Oczywiśice normalnie bedzie dopiero po likwidacji wszelkich korporacji, tego PRLowskiego wymysłu jak obowiązkowe zrzeszenia rzemieślników.
 
Ostatnia edycja:
No nie dalej, jak 2-3 posty temu ubolewałeś, że notariuszem nie może być administratywista. Wyniosłem z tego, że ubolewałeś nad sobą a nie nad innymi. Może skoro już się pochylamy nad ludzką niedolą, to wymieńmy jeszcze niespełnionych politologów, socjologów, filozofów itp. ? Wielu z nich bez mrugnięcia zechciałoby zostać notariuszami. Eh, strasznie niedostępne te korporacje, co ?
 
Administratywista nie jest politologiem, socjologiem czy filozofem. Jest dokładnie tym czym absolwent prawa bez aplikacji czyli tym czym jest teraz około 98% absolwentów studiów prawniczych.

Przeczytaj link który zamieściłemałem. Jest tam mowa o zawodzie doradcy prawnego i umożliwieniu mu zdawania na aplikacje po zdaniu tzw. egzaminu I stopnia. Jest tam mowa o otwarciu zawodów prawniczych dla wszystkich absolwentów wydziałów prawa. I bardzo dobrze, ale nawet nadal za mało, bo jedynym kryterium przydatności prawnika jest jego praktyka. Nie widzę powodu żeby socjolog nie mógł wykonywać zawodów prawniczych skoro np. prawnicy czy administratywiści mogą wykonywać zawód bankowca, zootechnicy i matematycy mogą być analitykami finansowymi, a każdy głąb może zostać prezesem i członkiem rady nadzorczej.
Nie wiem w czym absolwenci prawa maja być lepsi od innych i tej ich wysokiej jakości nijak nie widać w konfrontacji z już praktykujacymi prawnikami.

Jeśli muszę się z notariuszem wykłócać o przyjecie oświadczenia odrzucenia spadku, bo nie wie jak się wylicza termin do odrzucenia, jesli muszę adwokatowi wyjasniać potrzebę umyślności do karalności za fałszerstwo dokumentów itp. itd., to rodzi się pytanie CO POZA BRANIEM KASY ci ludzie potrafią zrobić??? I wtedy staje się jasne do czego są im potrzebne korporacje zawodowe.
 
Może zadam głupie i banalne pytanie ale proszę o wyrozumiałość. Otóż dysponuje kodeksami który stan prawny jest ustalony na czerwiec 2009r., więc jak tu najlepiej zrobić aby zbytnio nie popaść w koszty i sprawdzić co uległo zmianie a co zostało dodane od tego okresu. Na pewno w kpc został wprowadzony e-pozew ale jeszcze inne zmiany. Tak myśle że najlepszym rozwiązaniem byłby kodeks który zawiera zmiany dotyczące konkretnych artykułów. Za wszelkie info z góry dzięki.
 
totuus napisał:
Administratywista nie jest politologiem, socjologiem czy filozofem. Jest dokładnie tym czym absolwent prawa bez aplikacji czyli tym czym jest teraz około 98% absolwentów studiów prawniczych.

Administratywista jest tym samym co politolog, socjolog czy filozof, tzn. jest nie-prawnikiem, bo nie może zdawać na aplikacje. A ostatnimi laty każdy średnio i mniej rozgarnięty absolwent prawa ląduje na jakiejś aplikacji. Ale rozumiem, że właśnie to Cię najbardziej boli. Że ludzie na Twoich oczach zagospodarowują resztki rynku usług prawniczych. Za chwilę rzeczywiście pojawią się bezrobotni adwokaci, radcy czy niedoszli asesorzy notarialni i Tobie nie będzie się już opłacać iść na prawo i wchodzić na rynek za parę lat.

totuus napisał:
Nie widzę powodu żeby socjolog nie mógł wykonywać zawodów prawniczych skoro np. prawnicy czy administratywiści mogą wykonywać zawód bankowca, zootechnicy i matematycy mogą być analitykami finansowymi, a każdy głąb może zostać prezesem i członkiem rady nadzorczej.

Nie widzę przeszkód, żeby osoba z wykształceniem nieprawniczym nie mogła zmienić wykształcenia na prawnicze, obecnie jest to możliwe zupełnie minimalnym wysiłkiem, bo polskie wydziały prawa każdemu dają dyplom. Tym bardziej nie widzę powodu, by dostęp do zawodu prawniczego mieliby mieć ci, którzy podjęli ze swojego punktu widzenia błędne decyzje o wyborze kierunku studiów i teraz się zorientowali, że nie mają formalnego dostępu do wykonywania tego rodzaju usług.

totuus napisał:
Jeśli muszę się z notariuszem wykłócać o przyjecie oświadczenia odrzucenia spadku, bo nie wie jak się wylicza termin do odrzucenia, jesli muszę adwokatowi wyjasniać potrzebę umyślności do karalności za fałszerstwo dokumentów itp. itd., to rodzi się pytanie CO POZA BRANIEM KASY ci ludzie potrafią zrobić???

Wyjątkowo bałamutne stwierdzenie i absolutnie nie pretendujące do uznania za podstawę żądania otwarcia usług prawniczych dla absolwentów innych kierunków. To, że spotkałeś notariusza, który jest kiepski, na pewno nie oznacza, że generalnie notariusze są kiepscy i że jako absolwentowi kierunku nieprawniczego należy Ci się prawo świadczenia usług prawniczych.
 
Mam pytanie do aplikantów komorniczych z naboru 2009 r. Jak wyglądają u Was zajęcia na aplikacji, czy komornicy i rada izby komorniczej traktują Was poważnie i nie robią Wam żadnych "schodów" jak aplikantom notarialnym rady izb notarialnych? Czy może traktują Was jak potencjalnych konkurentów, których należy wyeliminować już w zarodku, czyli na aplikacji, jak to ma miejsce na aplikacji notarialnej.
No i jak to wyglądało ze znalezieniem patronów-komorników? Mieliście z tym jakieś problemy?
 
Ogólnie komornicy nie szukają aplikantów, a asesorów, ja obiście długo chodziłam za pracą...ale jeżeli nie znajdziesz...to izba przydziela Cię do komornika...niestety są tego wady...
- nie możesz negocjowac warunków umowy
- mogą Cię przydzielic masę km od domu i od siedziby izby.
 
Surehand napisał:
Administratywista jest tym samym co politolog, socjolog czy filozof, tzn. jest nie-prawnikiem, bo nie może zdawać na aplikacje.
Niestety ale nie jest. Absolwent wydziału prawa jest tylko magistrem prawa, tak jak tylko magister administracji. Prawnikiem jest osoba, która wykonuje zawód prawnika, a więc absolwent prawa jest nie-prawnikiem - tak jak każdy kto nie wykonuje zawodu prawnika.

W przepisach dopuszczających do zdawania na aplikacje mówi się o wykształceniu prawniczym, do którego ustawodawca nie zalicza studiów administracyjnych na wydziale prawa.

Surehand napisał:
Nie widzę przeszkód, żeby osoba z wykształceniem nieprawniczym nie mogła zmienić wykształcenia na prawnicze, obecnie jest to możliwe zupełnie minimalnym wysiłkiem, bo polskie wydziały prawa każdemu dają dyplom.
A ja właśnie widzę przeszkody pod postacią konieczności powtarzania niemal tych samych studiów co na administracji tylko za grube pieniądze. Jeszcze do niedawna na wydziałach prawa przynajmniej kilku uniwersytetów były studia uzupełniające prawo dla administratywistów. Zlikwidowano je tłumacząc się wymogami UE co jest tylko gładkim kłamstwem, wyuczonym zwalaniem pazerności na UE. Dobrych przykładów z UE jakoś się nie adaptuje.

Surehand napisał:
Tym bardziej nie widzę powodu, by dostęp do zawodu prawniczego mieliby mieć ci, którzy podjęli ze swojego punktu widzenia błędne decyzje o wyborze kierunku studiów i teraz się zorientowali, że nie mają formalnego dostępu do wykonywania tego rodzaju usług.

Na widzenie wpływu nie mam. Natomiast powód jest choćby taki że przed tak szumnie ogłaszanym "otwarciem" zawodów prawniczych absolwenci administracji mieli formalnie dostęp do zawodu komornika, czego w ramach "otwarcia" ich pozbawiono. Ba! Nawet mogli wykonywać czynności notarialne w gminach w których nie było notariusza, a mimo tego notariuszami także być nie mogli.

Surehand napisał:
To, że spotkałeś notariusza, który jest kiepski, na pewno nie oznacza, że generalnie notariusze są kiepscy i że jako absolwentowi kierunku nieprawniczego należy Ci się prawo świadczenia usług prawniczych.

Spotkałem pazernego notariusza, leniwego adwokata i kilku nierozgarniętych aplikantów prokuratorskich chcących zamykac ludzi za ciche chodzenie po ulicy. Nie RAZ, ale za każdym razem ilekroć miałem z nimi do czynienia. Co uprawnia do wyciągnięcia wniosku, że są objawem chorego sytemu korporacji uwłaszczających się w sposób feudalny, a nie tylko wypadkiem przy pracy sytemu edukacji prawniczej.

Gdyby rzeczywiście zawód doradcy prawnego otwarto przynajmniej dla wszystkich absolwentów Wydziałów Prawa i Administracji miałoby to jakiś sens i logikę w uzdrawianiu tego chorego systemu. Byłby to pierwszy krok do likwidacji korporacji zawodowych. Niestety są to tylko słowa Ministra, który prawdopodobnie nie zna projektu ustawy wokół której od lat lobbują korporacje prawnicze chcące także na ten zawód nałożyć jak największe ograniczenia korporacyjne.
 
Ostatnia edycja:
Mam jeszcze jedno pytanie do osób, które zdawały egzamin na aplikację komorniczą. Jakie ustawy mniej więcej obowiązują na egzaminie? W ustawie o komornikach sądowych i egzekucji nie ma przepisu, który znajduje się w innych ustawach regulujących zawody prawnicze, a mianowicie, że MS ma obowiązek podać wykaz tytułów aktów prawnych na egzamin wstępny. Tak więc jakie ustawy warto przejrzeć, poza oczywiście k.c., kpc, kro, ksh i innymi podstawowymi?? Oczywiście wiem, że w ustawie jest podany zakres materiału na egzamin ale ja tutaj pytam o konkretne ustawy, te nazwijmy je szczególe, z których jednak pojawia się na egzaminie wstępnym więcej niż jedno pytanie.
 
Hmm,
Nie ma zupełnie powodu, by do tej rzeszy bezrobotnych absolwentów prawa usiłujących wykonywac zawód prawnika dokładać jeszcze kolejne tysiące absolwentów administracji.
Tak to już jeste w naszym kraju, że gdy się zaczyna studia/aplikację to obowiązują jedne reguły, a gdy się je kończy to się okazuje, że zmieniły się pięciokrotnie. Nie ma co się wściekać, tylko zaakceptować rzeczywistość, a ona będzie jeszcze bardziej brutalna, do tej pory to była tylko sielanka ...
 
Ostatnia edycja:
Rzeczywistość kształtujemy MY! Po to chodzimy na wybory, a nie po to żeby wypasione grubasy o tłustych gębach mogły się jeszcze bardziej tuczyć. Bezrobocie wsród absolwentów prawa, tak samo jak wśród absolwentów administracji, jest dzięki tworzeniu korporacji zamykających im prawo do swobodnego wykonywania zawodu. Jakoś we wszystkich krajach ościennych jest więcej prawników i nikt z tego powodu nie narzeka na bezrobocie.
 
Musisz być rzeczywiście młodszy ode mnie, że jeszcze wierzysz w wybory. Ale spoko z wiekiem nabierzesz doświadczenia to Ci przejdzie ; )
 
Sądząc po Twoim loginie to jednak nie. A w wybory wierzę, tak jak w dyktaturę, którą też można sobie wybrać w wyborach.

Jako ciekawostka: Polacy przodują w składaniu skarg do trybunału europejskiego przeciwko Polsce. To też wiele mówi o systemie prawnym w tym kraju. Tę możliwość uzyskali również dzięki wyborom. Więc do czegoś się przydały.
 
Ano pewnie, że się przydają : )
Grubasy o tłustych gębach mają przez 4, 5, 6 lat pewnośc, że mogą się dalej paść spokojnie : )
 
asesor in spe napisał:
Ano pewnie, że się przydają : )
Grubasy o tłustych gębach mają przez 4, 5, 6 lat pewnośc, że mogą się dalej paść spokojnie : )

Mając w ręku korporacje mogą się paść spokojnie przez 35 lat - do emerytury.

O ile wyborcy nimi nie wstrząsną wybierajac np. PIS. Nadmierna pazerność tłustych gęb skończyć się może za sprawą wyborców tak jak w Niemczech - w 1933 roku.
 
Ostatnia edycja:
Ej ej, chyba nie macie zamiaru tak jeszcze pisać przez kilkanaście postów?? Zresztą zupełnie nie w temacie. Ja ponawiam pytanie, czy ktoś może napisać jakie akty prawne należałoby znać na egzamin wstępny na aplikację komorniczą?? Nie pytam o podstawowe ustawy.
 
_Frees_ napisał:
Ej ej, chyba nie macie zamiaru tak jeszcze pisać przez kilkanaście postów?? Zresztą zupełnie nie w temacie. Ja ponawiam pytanie, czy ktoś może napisać jakie akty prawne należałoby znać na egzamin wstępny na aplikację komorniczą?? Nie pytam o podstawowe ustawy.



Wzór testu z 2009r.
http://grafik.rp.pl/grafika2/378269

Tam dokładnie widać jakie ustawy są potrzebne, ale najwięcej pytań oczywiście z kpc i kc.
 
totuus napisał:
Administratywista nie jest politologiem, socjologiem czy filozofem. Jest dokładnie tym czym absolwent prawa bez aplikacji czyli tym czym jest teraz około 98% absolwentów studiów prawniczych.

Przeczytaj link który zamieściłemałem. Jest tam mowa o zawodzie doradcy prawnego i umożliwieniu mu zdawania na aplikacje po zdaniu tzw. egzaminu I stopnia. Jest tam mowa o otwarciu zawodów prawniczych dla wszystkich absolwentów wydziałów prawa. I bardzo dobrze, ale nawet nadal za mało, bo jedynym kryterium przydatności prawnika jest jego praktyka. Nie widzę powodu żeby socjolog nie mógł wykonywać zawodów prawniczych skoro np. prawnicy czy administratywiści mogą wykonywać zawód bankowca, zootechnicy i matematycy mogą być analitykami finansowymi, a każdy głąb może zostać prezesem i członkiem rady nadzorczej.
Nie wiem w czym absolwenci prawa maja być lepsi od innych i tej ich wysokiej jakości nijak nie widać w konfrontacji z już praktykujacymi prawnikami.

Jeśli muszę się z notariuszem wykłócać o przyjecie oświadczenia odrzucenia spadku, bo nie wie jak się wylicza termin do odrzucenia, jesli muszę adwokatowi wyjasniać potrzebę umyślności do karalności za fałszerstwo dokumentów itp. itd., to rodzi się pytanie CO POZA BRANIEM KASY ci ludzie potrafią zrobić??? I wtedy staje się jasne do czego są im potrzebne korporacje zawodowe.

hmm, czyli idąc twoim tokiem rozumowania- nie widzisz powodu do tego aby zabraniac szewcowi projektowania i stawiania mostów,pielęgniarce zabraniac sprawowania nadzoru budowlanego stadionu,sprzedawczyni ze sklepu zabraniac operacji chirurgicznych.... w Polsce istnieje co najmniej kilkadziesiąt wolnych zawodów i drugie tyle co do których wymagane są specjalne kwalifikacje potwierdzone dokumentami.. a ty uczepiłeś się akurat prawników?? a może by tak każdemu dac licencje pilota, np w prezencie na pierwszą komunie :) Jak to mówią w zawodach prawniczych panuje wolny rynek, trzeba było iśc do innego prawnika skoro poczułeś się urażony ich małością.... poza tym, nikt ci nie zabraniał studiów prawniczych, a na aplikacje teraz przyjmują już największych debili- więc każdy ma szanse.
 
Odpuście sobie dalsze rozmywanie tematu.
Proszę :cool:
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra